piątek, 27 września 2019

Każdy z nas jest sługą

Czy tego chcemy, czy nie - każdy z nas jest sługą.

Niektórzy myślą, że są wolni. Mają władzę, firmy, domy, pieniądze. Kiedy chcą, mogą sobie wyjechać na jakąś wysepkę, czy skoczyć na zakupy do Paryża. “Świat jest ich”.

Nic bardziej mylnego! Każdy człowiek jest zależny, a wolność to złudzenie tak chętnie promowane i wmawiane nam.

- Dziecko jest całkowicie zależne od rodziców,
- Dorosły człowiek pracujący na etacie - od pracodawcy,
- Szef - od właścicieli firmy,
- Właściciele firmy - od nas wszystkich, bo to od nas zależy, czy kupimy ich produkty lub usługi i czy ta firma nadal będzie istniała,
- A Ci wszyscy oraz milionerzy, którzy odziedziczyli majątki, zależni są np. od polityki, ustroju, czy wojny, która w każdej chwili może zabrać ich dobytek.

Cała masa ludzi jest niewolnikami lub potencjalnymi niewolnikami banków i firm farmaceutycznych.

Na świecie nie ma wolności!
Można ją odnaleźć jedynie w Bogu. Tylko On pokazuje to co najważniejsze - Miłość!

W tej Bożej Miłości odnajduję nadzieję. To Ona pozwala mi z innej perspektywy spojrzeć na ziemskie problemy i cenić jedynie wartości nieśmiertelne.

Nikt mi jej nie zabierze, przetrwa nawet po śmierci ciała.
Nie muszę się obawiać o koniunkturę na giełdzie, ustrój polityczny, czy złodziei czyhających za rogiem.

Wprost idealnie wkomponowała się w to piosenka zespołu "Matula":
Każdy komuś służy,
jeśli nikomu, to się tylko łudzi.
Skoro zatem ja
komuś służyć mam,
to samemu Bogu swoją duszę dam.
Bo Bóg w Swej miłości nie zabierze mi wolności!

wtorek, 24 września 2019

Dlaczego warto wierzyć? - według logiki ludzkiej

Brak wiary w Boga i opieranie się wyłącznie na życiu w świecie, jest całkowicie pozbawione sensu. Życie tutaj nie niesie jakiejkolwiek nadziei, opiera się wyłącznie na chwilowych przyjemnościach i całej masie przykrości, kłopotów, chorób, zmartwień etc...

Nie rozumiem Ateistów! Oni muszą być niewiarygodnie nieszczęśliwi, a ta ich tragedia pogłębia się z biegiem lat. Im bliżej kresu ziemskiej wędrówki, tym muszą być bardziej przybici. Nie da się znaleźć sensu życia, jeśli zamkniemy je tu i teraz. Nie da się znaleźć odpowiedzi na dylematy egzystencjalne, jeśli nie ma w tym Boga.

Mówiąc jedynie wg logiki ludzkiej, bycie z Bogiem najzwyczajniej się opłaca i nie niesie żadnego ryzyka. W końcu jeśliby się okazało, że ateiści mają rację, to po śmierci zwyczajnie znikniemy.

A jeśli jednak ateiści się mylą...?!

sobota, 14 września 2019

Modlitwa to nie czary

Modlitwa to nie czary
a Pan Bóg to nie Harry

Nie traktuj regułek jak zaklęcia
lecz mów od serca


czwartek, 12 września 2019

Zachęta?

Kochani Katecheci!

Proszę, nie "zachęcajcie" w taki sposób rodziców, aby nie wypisywali swoich dzieci z religii w szkole!


W jednej ze szkół na pierwszym zebraniu rodziców, rozdano takie ulotki. Po ich przeczytaniu, wypisało swoje dzieci z religii około 30% więcej osób, niż planowało :(

Pomijam całkowicie brak związku z RODO tego co jest napisane, ale przede wszystkim nie róbcie nic na siłę! To może przynieść jedynie odwrotny efekt.

Kluczem jest pokazanie Ewangelii tym, co chodzą na religię. Ogarnięcie ich miłością, a gdy ta zacznie od nich emanować, to inni też przyjdą.

Wiem, że łatwo się pisze...
Wierzę jednak w moc modlitwy i miłości :-)

czwartek, 5 września 2019

Opróżnijmy czyściec

Kościół w rozmaity sposób wyprasza u Boga przebaczenie grzechów. Czyni to np. przez czytanie Pisma Świętego, dlatego kapłan po odczytaniu Ewangelii mówi: „Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy”.

Kościół Katolicki nie tylko zachęca do poznawania Pisma Świętego, ale też udziela wiernym czytającym Pismo Święte odpustów.

"Odpust zupełny za pobożne czytanie Pisma Świętego przez pół godziny z należnym szacunkiem dla Słowa Bożego i traktowanie tej czynności jako czytanie duchowe..."

Natomiast "...za każdorazowe czytanie Pisma Świętego pod tymi samymi warunkami, ale przez krótszy czas – odpust cząstkowy".

Zostało to zapisane w wykazie odpustów zupełnych, zatwierdzonych dekretem papieża Pawła VI z dnia 29 czerwca 1968 roku.

Możemy więc codziennie uzyskać odpust zupełny! 

"Matematycznie" przedstawia się to następująco:

Biorąc odpust zupełny w intencji duszy w czyśćcu cierpiącej, pomagasz jej dostać się do Raju.

Rok ma 365 dni, jeśli codziennie pomożesz jednej osobie, to w ciągu roku wyprosisz u Pana niebo dla 365 dusz.

Jeśli w Twojej Wspólnocie jest np. sto osób i każda bierze codziennie odpust za taką duszę, to w ciągu roku, wyzwolonych może zostać z czyśćca 36.500 cierpiących.

Jeśli wszystkie Wspólnoty robiły by to samo, to możemy wyczyścić czyściec błyskawicznie!

Nie zapominajmy oczywiście o pozostałych, zwyczajnych warunkach otrzymania odpustu:
1. przystąpić do spowiedzi (lub być w stanie łaski uświęcającej)
2. przystąpić do Komunii świętej
3. pomodlić się w intencjach Ojca Świętego, np. "Ojcze nasz" i "Zdrowaś Maryjo"
4. być wolnym od jakiegokolwiek przywiązania do grzechu, nawet powszedniego.